Na forum.dr-kwasniewski.pl zobowiązałam się sprawdzić przepis na omlet z ziemniakiem rozdrobnionym na tarce o dużych oczkach i usmażonym na patelni bez żadnych dodatków jak i przypraw (tzw. pażucha), oraz masą jajeczno – żółtkową. Oto co otrzymałam:
Oczywiście, kto chce, ulubione przyprawy może dodać, ale ja nie dodawałam i omlet mi smakował. Na jego przygotowanie zużyłam:
– 50 g (1 szt) jaj
– 60 g (4 szt) żółtek
– 60 g ziemniaków
– 20 g smalcu
– 30 g masła
Ziemniak został starkowany na tarce jak wyżej i usmażony na smalcu na środku patelni w formie placka właśnie, najpierw z jednej strony, a po przewróceniu również z drugiej. Gdy już był gotowy, dodałam masło i gdy się stopiło, dookoła niego umieściłam masę jajeczno – żółtkową (jedno białko ubiłam na sztywno i dodałam do tego białka nadal je ubijając wszystkie 5 żółtek ) i pod przykryciem na małym ogniu nadal smażyłam aż się masa ścięła. Przełożyłam na talerz, co widać, i sprawdziłam, że smakuje dobrze. Myślę , że i jajecznica z dodatkiem takiego placka też będzie dobrze smakować i mieć przy identycznej ilości produktów identyczne proporcje.
Mój omlet zawierał:
– białko – 16,4 g
– tłuszcz – 68,85 g
– węglowodany – 10,07 g
– B : T W = 1 : 4,2 : 0,6
Oczywiście ilość produktów użytych do przygotowania dania powinna być adekwatna do wagi należnej konsumenta – smakosza
‚
PS. Placek z ziemniaka przyrządzony jw może być dobrym dodatkiem do wielu dań.
[shopeat_button]
Pani Tereso nie do wagi należnej, tylko do syta ? ? Tak, aby na koniec dnia zachować stosowną proporcję zależną od wydatku energetycznego w danym dniu.
Mariusz, witam Oczywiście, że – nie śpiesząc się przy jedzeniu – do syta. Zachowując proporcje B :T : W. Ustalić je można z pomocą lekarza optymalnego, doradcy żywienia optymalnego, lub samemu obserwując swój organizm i edukując się na temat potrzeb organizmu, także energetycznych. W zakładce „W kwestii formalnej” informacji na ten temat nie brakuje.