Też lubię. I najczęściej jadam je ze smażonym
ziemniakiem, który obieram, rozdrabniam (w
thermomixie, ale można na tarce o dużych
otworach do jarzyn) i na smalcu smażę aż będzie
jaki lubię. Przepis na to danie pojawił się kiedyś na
– http://forum.dr-kwasniewski.pl/ pod nazwą „prażucha”*).
No to ziemniak usmażony
Miał przed starkowaniem 100 g. Wystarczyło zrobić
do niego smażone żółtka, też 100 g. Smalcu zużyłam 30 g. Szybko, smacznie. Dla mnie bez soli, Inni według uznania. Polecam.
Otrzymałam:
– białko – 17,6 g
– tłuszcz – 61,7 g
– węglowodany – 15,6 g
– B : T : W = 1 : 3,5 : 0,9
Większa porcja oczywiście też jest do zrobienia, tak samo, tyle że żółtek będzie więcej, a jak trzeba to i ziemniak może być większy. Potrzeby organizmu szacuje się w proporcji do wagi należnej zainteresowanej osoby.
——————
*) prażucha smakuje inaczej niż np placki ziemniaczane, czy babka ziemniaczana. Trzeba sprawdzić
‚
[shopeat_button]
Pani Tereso, ja znam prażuchę. ale inaczej robioną i bardzo ja kiedyś lubiłam, ostatnio nie jadłam – nie pamiętam dokładnie, ale kilka dobrych lat. Dobrze, że Pani przypomniała
Jedno mnie tylko gnębi… jak zjeść jeden ziemniak… Musiałabym zaszyć chyba połowę żołądka a przede wszystkim chyba ze 3/4 mózgu, żeby mi się więcej tych ziemniaków nie chciało Jak to zrobić. aby jeść tak mało????
To dosyć proste, Pani Elu Białko (najlepsze) dostaje Pani z żółtek, źródło energii z tłuszczu więc ziemniaków wystarczy mało. Proponuję na próbę przygotować sobie takie danie, wysmakować do dna, odczekać ew. kwadrans, i następnie zobaczyć na ile godzin taki posiłek wystarczy. Więcej ziemniaków niewysokiej osobie nie jest wskazane ze względów wskazanych w tekście pt. „Z winy insuliny”, jeśli dobrze pamiętam. Jutro sprawdzę, teraz już późno…
Sześciu żółtek też pewnie Pani jeszcze nie próbowała? Objętościowo to tyle co dwa jajka, ale skład o wiele lepszy, o wiele.