Karkówka pieczona z kapustą

Koleżanka dostała przepis na karkóweczkę, że zaś z opinią iż Świat Cały lepszej nie wymyślił, to niemalże od razu go zrealizowała. Mięso pokroiła na półtora centymetrowej grubości plastry ( przekroiła ją najpierw wzdłuż, gdyż była szeroka, a następnie kroiła w poprzek włókien), oprószyła je lekko pieprzem ( mięsa nie soliła, gdyż kapusta kiszona jest na ogół dość słona) i następnie plastry te obsmażyła na patelni z całą przygotowaną ilością smalcu – z obu stron na brązowy kolor.

Na spód brytfanny wyłożyła połowę przygotowanej kapusty kiszonej, na niej ułożyła usmażone plastry karkówki, na nią zaś dała pozostałą kapustę.Kapusty oczywiście starczyło na całą powierzchnię brytfanny. Teraz polała wszystko tłuszczem z patelni po smażeniu mięsa i brytfannę przykryła pokrywą.

Tak przygotowane danie należy wstawić do piekarnika na 180oC, po pół godzinie zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec jeszcze 2,5 godziny. Mięso i kapusta będą mięciutkie i bardzo smaczne.

Danie zostało przygotowane z:


– karkówka bez kości 1 000 g
– kapusta kiszona 1 200 g
– smalec 150 g

W 100 g gotowej potrawy jest: B = 7,6 g; T = 16,2 g; W = 1,6 g.

B : T : W wynosi 1 : 2,1 : 0,2

Zjeść to danie można z jednym polanym tłuszczem ziemniakiem, albo na przykład z buraczkami przyrządzonymi wg przepisu – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=518 .

PS. Tą samą metodę z pewnością można upiec boczek i żeberka :)


[shopeat_button]

9 Responses to Karkówka pieczona z kapustą

  1. Stary Polak z PRL-u pisze:

    Nie jestem zwolennikiem smalcu w kuchni. Dobra karkówka jest na tyle tłusta, że chyba nie wymaga dodatkowego obsmażania na smalcu. Ja grilluję w folii, a potem cała reszta. Pokładam ufność w kiszonej kapuście. Duszone mięso w czymś takim zawsze smakuje, aż uszy falują. Kartofelek konieczny. Może być opiekany.

  2. Stary Polak z PRL-u,

    może się przyda – http://www.stachurska.eu/?p=3383 ? Smalec jest w sam raz :)

  3. Renia pisze:

    Bez smalcu kapusta i mięso mogą być za suche i się przypalać. Ze smalcem jest „cymuś”. Nawet osobom „nieoptymalnym” ta potrawa smakuje i nikt smalcu nie wyczuwa. Kapusta go wchłania i jest mięciutka i soczysta…

    A tutaj mam drugą wersję karkówki – pieczona z papryką i pieczarkami…

    http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4236.80

  4. Renia pisze:

    Stary Polak z PRL-u pisze:
    Luty 4, 2012 o 21:13
    „Nie jestem zwolennikiem smalcu w kuchni.”

    Ja przez kilkanaście (albo i więcej) lat używałam w kuchni tylko margarynę, olej roślinny i oliwę z oliwek. Nie wyszło mi to na zdrowie. Dopiero po zastosowanie diety, w której stosuje się smalec i masło, moje choroby ustąpiły. Więc nie bójmy się Natury… ?

  5. jerzy555 pisze:

    prawda, cała prawda i tylko prawda z tym smalcem i masłem. Olejów do smażenia już nie używam od kilku lat. Smalec jest smaczny i zdrowy jeżeli się go używa przy stosowaniu optymalnego sposobu żywienia :)

  6. Jerzy555, miło się tu spotkać :) Też nie używam tłuszczów roślinnych, już od więcej niż dziesięciu lat. I nie tęsknię do nich ani – ani :)

  7. gddggd pisze:

    mniam mniam

  8. malpa7 pisze:

    poprawię ten przepis.spróbuj zrobić tak,karkówka i kapusta pozostają bez zmian,dodajemy ananas i robimy tak
    warstwa kapusty
    karkówka sok z puszki ananasa i ananas
    kiszona kapusta
    i pieczemy

  9. W tym ananasie z puszki nie będzie „góry” cukrów?, no i ta puszka… Może bezpieczniej dodać parę śliwek, czy jabłko?

Dodaj komentarz