.
Sezon na grzyby trwa w najlepsze dzięki deszczom, których niemalże każdego dnia nie brakuje. Dzień wstaje zwykle słoneczny, czasem nawet obłoczki po niebie nie wędrują, a mimo to w środku dnia spada deszcz, bo w międzyczasie zdąży się zachmurzyć. Pada niedługo, ale dość obficie, by nawet kwiateczków w ogródku nie trzeba było podlewać i nastepnie znowu się wypogadza. Podoba mi się taka pogoda. I w lesie są grzyby. I znowu trochę ich dostałam, od koleżanki.
Wzięłam:
– 400 g grzybów
– 50 g masła
– 400 g wywaru mięsnego
– 200 g śmietany 30 %
– 200 g żółtek
– liść laurowy, pieprz
– ziele angielskie
Grzyby udusiłam na patelni na maśle i przełożyłam je do wywaru mięsnego w garnku. Dodałam przyprawy i wszystko gotowałam około pół godziny. Potem żółtka roztrzepałam ze śmietaną i po zdjęciu garnka z ognia dodałam je do zupy. Znaczy już tych żółtek w zupie nie gotowalam. Piękny kolor miała
100 gram tej zupy zawierało:
– Białko – 5,17 g
– Tłuszcz – 18,67 g
– Węglowodany – 2,31 g
– B : T : W = 1 : 3,6 : 0,4
Lubię grzyby
.
Polecam: Żółtka najcenniejsze – http://www.stachurska.eu/?p=1659
.
[shopeat_button]