Osteomalacja

.

Lek. med. Przemysław Pala:

.

„Osteomalacja.

Kość jest tkanką ulegającą ciągłej resorpcji i nowotworzeniu – oznacza to, że od urodzenia do śmierci ulega ona stałej przebudowie. Jest ona zbudowana z elementów włóknistych i komórkowych, które wysycone są substancjami nieorganicznymi nadającymi twardość. Pozbawienie kości związków mineralnych powoduje, że staje się ona miękka i łatwo ulega odkształceniu, ale nie zwiększa się łamliwość. Twardość kości jest spowodowana obecnością w niej wapnia. Można powiedzieć, że wapń jest jednym z najważniejszych minerałów w ludzkim organizmie. Przeciętnie człowiek posiada go ponad kilogram (99% w kościach), czyli ok. 1,5% masy – nie jest to mało zważywszy, że ok. 75% stanowi woda.

Prawidłowe stężenie wapnia we krwi jest bardzo ważne w procesach krzepnięcia, kurczliwości mięśni, funkcji nerwów, prawidłowej funkcji błon komórkowych. Aby zachować prawidłowe stężenie pierwiastka we krwi jest on czerpany z pożywienia lub kości, które są jego rezerwuarem w organizmie. Znajduje się on tam głównie w postaci kryształów hydroksyapatytowych związanych z fosforanem wapnia, z którego jest trudno uwalniany. Niewielka jego ilość występuje w postaci łatwo wymienialnej, służącej do zaspokojenia bieżących potrzeb organizmu.

W przypadku długotrwałych niedoborów wapnia, może on być uwolniany z fosforanów. Spadek poziomu wapnia we krwi może być spowodowany różnymi czynnikami (np. w chorobach nerek), ale zazwyczaj przyczyną jest nieprawidłowe odżywianie. Niedobór witaminy D3, która przyspiesza wchłanianie wapnia, może być przyczyną spadku jego poziomu we krwi i konieczności uwalniania go z kości. Witamina D3 może być częściowo syntetyzowana w organizmie, ale głównym jej źródłem powinny być tłuste produkty pochodzenia zwierzęcego. Sam wapń zazwyczaj występuje w pożywieniu w wystarczających ilościach.

Tradycyjne leczenie osteomalacji polega na podawaniu właśnie preparatów wapnia i witaminy D3, ale okazuje się nie zawsze skuteczne, bowiem odżywianie chorych leży poza zainteresowaniem lekarzy. Pacjenci ograniczający spożycie tłuszczów mają trudności z przyswajaniem witaminy D3, ponieważ jest ona rozpuszczalna właśnie w tłuszczach. Poza tym istnieje zdolność adaptacji w przewodzie pokarmowym powodująca spadek wchłaniania przy zwiększonym spożyciu wapnia. Dodatkowo, aby dochodziło do mineralizacji kości konieczna jest obecność fosforu, który znajduje się głównie w podrobach, wątrobie i szpiku. Zalecanie pacjentom zwiększenia spożycia produktów mlecznych nie powoduje żadnej poprawy, gdyż w produktach tych nie ma wystarczających ilości fosforu i mineralizacja kości nie ulega poprawie. Osoby chore na osteomalację po rozpoczęciu diety optymalnej nie wymagają właściwie żadnego leczenia farmakologicznego, ponieważ w pokarmach znajdują się wystarczające ilości witaminy D3, wapnia i oczywiście fosforu. Nie ma potrzeby zjadania jogurtów czy skorupek jaj tylko dlatego, że są koloru białego tak jak kości. Chorym należy zwiększyć spożycie wątróbki i szpiku, należy też jadać przynajmniej 4 żółtka na dobę. Wskazane są też wywary z kości, zimne nogi i produkty zawierające kolagen. W pierwszych miesiącach diety należy zwiększyć spożycie białka nawet do 2g na kg masy ciała, ponieważ dieta bogatobiałkowa zwiększa wchłanialność wapnia.

Poprawa następuje dosyć szybko. Bóle kości zmniejszają się wraz ze spadkiem elastyczności, trwa to zazwyczaj kilka miesięcy. Objawy mogą być również redukowane przez zastosowanie w leczeniu prądów selektywnych PS, które powodują poprawę ukrwienia i odżywienia tkanek. Należy też pamiętać, że kości ukrwione są dzięki skurczom mięśni szkieletowych, dlatego ruch jest tutaj zawsze wskazany. Jeżeli po roku żywienia nie nastąpi wyleczenie, to zazwyczaj przyczyną jest gruczolak przytarczyc lub przysadki, które trzeba leczyć operacyjnie. Czasem spotyka się osteomalację u osób z ciężkimi chorobami nerek, gdzie dochodzi do upośledzenia wchłaniania zwrotnego wapnia, co wymaga już intensywnego leczenia szpitalnego. Oczywiście żywienie optymalne wskazane jest również w takich przypadkach.

lek. med. Przemysław Pala”

Źródło – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=144 .

.

I jeszcze:

.

@ Toan 2007-02-14, 12:32:05 pisze:

Sad Może jednak przetłumaczę?. Confused

„Gęstość kości była bezpośrednio skorelowana z przyjmowaniem białka pokarmowego, a przyjmowanie wit. D albo wapnia nie było istotne”

A więc na „twardość kości” ma jedynie wpływ BIAŁKO POKARMOWE, a pozostałe dwa składniki – to tylko błędne aksjomaty medyczne, stworzone na potrzeby przemysłu suplementacyjnego Shocked., aby wiecznie leczyć, ale nie wyleczyć.

Osteoporozę zaś wylecza się bardzo szybko – kolagenem (wywar z kości), a wiecznie leczy „mlekiem, jogurtami, winogronami, chlebem… … i suplementami” , co z reguły przyspiesza postęp choroby Shocked Sad

Mleko świetnie wypłukuje z kości wapń i inne minerały, o czym wiadomo z praktyki od dawna Very Happy, choć nauka uparcie zaleca produkty mleczne. U „mleczno-jogurtowego pokolenia” w jednej ze szkół stwierdzono na 400 dzieci – tylko trzy przypadki z wpisem – „zdrowy ortopedycznie”, o czym informował alarmująco dwa dni temu Teleeksperss.
NA CZTERYSTA DZIECI – trójka zdrowych. Zaiste osiągnięcia nauki są zadziwiające Shocked Laughing Laughing Laughing

PS

Do „szkodliwych mlecznych” nie zalicza się w DO : twarogów, serów, śmietanki, śmietany, masła – czyli produktów z mleka, w których uzyskuje się koncentrację białka i tłuszczu mlecznego.”

Źródło – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=878.msg13133#msg13133 .

.

Polecam:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Osteomalacja

– Osteoporoza – http://www.stachurska.eu/?p=8638

– „Żywienie Optymalne” – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=14 .

.

Dodaj komentarz