Choroba Parkinsona

.

„… Choroba Parkinsona jest (piszemy to w maju 2011 roku) schorzeniem uznawanym powszechnie za nieuleczalne. Co naturalnie nie przeszkadza armii neurologów leczyć dotkniętych nią pacjentów. Ponieważ jednak leczenie, którego skutkiem nie może być wyleczenie (uzdrowienie) pacjenta mogłoby doprowadzić do (na przykład semantycznych) nieporozumień, medycyna wymyśliła pojęcie leczenia paliatywnego. Leczenie paliatywne polega na stosowaniu rozmaitych metod, co do których panuje (aktualne) przekonanie, że może mogą złagodzić postęp lub przebieg nieuleczalnego schorzenia. Nie gniewajmy się jednak na lekarzy: robią co mogą (nawet gdy mogą mało) nie starając się szczególnie– co nie powinno dziwić – o nagłośnienie tej smutnej prawdy. Metod jest kilka… „.

Całość i komentarze – http://pytania.wordpress.com/2011/05/01/leksykon-intersujacych-schorzen-choroba-parkinsona/ .

Na chorobę Parkinsona zmarł przed laty mąż koleżanki. Nie wiedziałam jeszcze wówczas, że mógł się ratować.

.

Polecam lekturę:

– drugi list – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1568.msg24616#msg24616

– drugi list – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1346.msg19607#msg19607

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1784.0

– i ze względu na:

„Żywienie optymalne nie obciąża wątroby, stąd może ona szybko wytwarzać czystą energię dla potrzeb serca. Żywienie optymalne najszybciej powoduje ustąpienie chorób przewodu pokarmowego (choroba wrzodowa, nadkwasota, zapalenie jelit, choroby wątroby i trzustki) w następnej kolejności poprawia się czynność mózgu i serca. Poprawa wydolności serca następuje w okresie kilku dni, równie szybko ustępuje niewydolność wieńcowa.” – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=70

– oraz – Tomasz Kwaśniewski: O paliwie dla mózgu – http://www.stachurska.eu/?p=962 , więcej – http://www.stachurska.eu/?p=3383

– i jeszcze: Energia dla mózgu i serca – http://www.stachurska.eu/?p=13441 .

26 Responses to Choroba Parkinsona

  1. Renia pisze:

    To co robisz Teresa – jest piękne :)
    „Na chorobę Parkinsona zmarł przed laty mąż koleżanki. Nie wiedziałam jeszcze wówczas, że mógł się ratować.”

    Oby tym razem ktoś „w samą porę” się dowiedział…

  2. telemach pisze:

    „Na chorobę Parkinsona zmarł przed laty mąż koleżanki. Nie wiedziałam jeszcze wówczas, że mógł się ratować.”
    Przed laty chyba nie mógł. A i teraz (w zależności od przebiegu) szanse na zatrzymanie choroby są (o ile mi wiadomo) żadne. Można jedynie (farmakologicznie) próbować opóźnić pojawianie się kolejnych objawów. Próbować.
    Proszę się nie gniewać – ale dieta wysokotłuszczowa nie powstrzymuje śmierci neuronów.

  3. Renia pisze:

    Proszę się nie gniewać – ale dieta wysokotłuszczowa nie powstrzymuje śmierci neuronów.

    Mógłbyś tą wypowiedź uzasadnić „telemach”? Bo praktyka pokazuje co innego…

  4. Renia pisze:

    Cukrzyca też jest niby niewyleczalna, a jednak ludzie całkowicie leczą się z niej i żyją w zdrowiu bez tabletek i insuliny. Podobnie jest też z „nieuleczalną” chorobą „Leśniewskiego- Crohna” i wielu innymi…

  5. Telemach,

    nie mam osobistego doświadczenia z leczeniem dietą choroby Parkinsona, ale dzięki diecie odratowałam sobie serce. Dolegliwości było na imię dusznica bolesna, a jej zaawansowanie takie że w sprzyjających warunkach nie byłam w stanie pokonać więcej niż 30 kroków. Wiatr, czy mróz ograniczał tę wydolność nawet do 10 kroków. EKG wysiłkowe przerwano zaraz po rozpoczęciu i w wyniku badania zapisano, że je przerwano wskutek zmęczenia pacjenta. Poprawy mi nie obiecywano, przeciwnie. sugerowano, że mam się nauczyć z tym żyć. Świadomość że mam zadbać o ATP pomogła mi odzyskać zdrowie na tyle, że obecnie chodzę normalnie. Na diecie optymalnej jestem od sześciu lat, a na zauważalną poprawę czekałam od rozpoczęcia diety dwa lata. Może dlatego, że problemy z sercem nie były jedynymi jakich z przkrością doświadczałam, że wymienię mocno powiększoną od dwunastego roku życia wątrobą (dziś powiększenia nie ma), oraz podatność na wszelkiego rodzaju infekcje (dziś nieaktualne). To nie oznacza, że nie jestem w stanie się przeziębić, bo w ciągu ostatnich lat dwukrootnie coś takiego mi się przytrafiło, ale za każdym razem chorowałam jedynie dobę, za to z temperaturą powyżej 39 stopni. Następnego dnia już nic mi nie było, podczas gdy wcześniej z każdego przeziębienia wychodziłam tygodniami. Wcześniej z górą leków, obecnie bez żadnych, duża różnica. Doświadczam więcej takich korzystnych zmian. Każdemu życzę :)

    Mając powyższe na uwadze nie będę zaskoczona, jeśli się dowiem, że ktoś zatrzymał dietą chorobę Parkinsona, a nawet, że ona się cofnęła.

  6. telemach pisze:

    Pani Tereso droga – ja się bardzo cieszę, że Pani ta dieta pomogła i ściskam kciuki aby tak pozostało. Domyślam się, że chodzi o tzw. dietę optymalną dr. Kwaśniewskiego. No cóż – dietą można (bez wątpienia, aczkolwiek nie w każdym przypadku) wpływać na metabolizm, a zarazem – niejednokrotnie – na schorzenia o podłożu metabolicznym. Do takich należą wymienione przez Panią dolegliwości.
    Nie znajdzie Pani jednak nigdzie – ani w literaturze, ani w książkach Kwaśniewskiego – najmniejszej, wiarygodnej wzmianki, że można dietą wpłynąć na prz rokowanie w Ch. Parkinsona.
    Dieta – nawet najbardziej zdumiewająca – nie wskrzesza.

  7. telemach pisze:

    Reniu, nie chcę być nieuprzejmy, ale jakieś minimum wiedzy jest konieczne, aby móc do czegoś sensownego dojść. Z Chorobą Crohna, to istotnie – sprawa wcale nie jest prosta.
    Ale w przypadku cukrzycy to musielibyśmy zacząć od tego, że nie ma takiego schorzenia. Jest ich kilka, lecz mimo wspólnej potocznej nazwy i wspólnego symptomu – niedoboru insuliny – nie mają one ze sobą wiele wspąlnego. Tak, że proszę bardzo, nie marnujmy proszę naszego czasu na przypominanie wiedzy (w zasadzie) elementarnej. Umówmy się, że istnieją rodzaje cukrzycy w których zmiana trybu życia może wystraczyć i takie, w których wiarą w cudowne diety można pacjenta zabić.
    Byłbym na Twoim miejscu ostrożny z głoszeniem poglądów terapeutycznych dotyczących chorób, których nie znasz, nie rozróżniasz i nie rozumiesz. To jest niebezpieczne.

  8. Renia pisze:

    Telemach – ja nie twierdzę, że jestem ekspertem do spraw cukrzycy – to jednak nie oznacza, że nie słyszałam o różnych jej typach. Najważniejsze jest jednak to (teorię sobie każdy może znaleźć w Googlach i poczytać), że poznałam ( w arkadiach leczących Dietą Optymalną ) sporo osób wyleczonych z cukrzycy (zarówno typu I jak i II).
    http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=64

  9. telemach pisze:

    Reniu, jak zniszczone są (nieodwracalnie) wysepki Langerhansa produkujące insulinę, to wyleczenie z cukrzycy typu I-go może być albo kwalifikowane jako uprzednia błędna diagnoza, albo cud. Bo jak to co chcemy leczyć już nie istnieje (bo obumarło) to nie ma czego leczyć.
    A ktoś, kto potrafi sprawić, że obumarłe komórki znów się pojawiły kwalifikuje się do natychmiastowego Nobla.

  10. Renia pisze:

    Jeżeli jest niezniszczone przynajmniej 10 % wysepek Langerhansa ( a najczęściej tak właśnie jest) to trzustka produkuje wystarczającą ilość insuliny, potrzebną organizmowi przy diecie niskowęglowodanowej. I powrót do zdrowia jest możliwy. Ostatnio nawet są wykonywane przeszczepy tych wysepek.
    Przy diecie jaką zalecają diabetolodzy wyleczenie z żadnego typu cukrzycy nie jest możliwe.
    Państwo wydaje corocznie ogromne sumy na „leczenie” cukrzycy, a sprawę wyleczeń zamiata pod dywan… :(

  11. Telemach,

    może tu – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&cat=6&nx=0 coś Pana zainteresuje?

  12. OPTY pisze:

    Witam !
    Nie będę wdawał się w medyczne zawiłości leczenia jakichkolwiek chorób bo nie jestem lekarzem ale na temat leczenia metodą ŻO dra J. Kwaśniewskiego wiem wystarczająco dużo i moja osobista już niedługo 13-letnia przygoda , pratyka + wiedza skłaniają mnie do syntetycznej , mądrej odpowiedzi jakiej doznał twórca J.K., od światowej sławy kardiologa i filozofa w jednym, prof. Juliana Aleksandrowicza :
    ” WSZELKIE TRUDNOŚCI GOSPODARCZE, SPOŁECZNE, POLITYCZNE, A TAKŻE ZDROWOTNE MAJĄ SWOJĄ PRZYCZYNĘ W POWSZECHNIE WADLIWEJ STRUKTURZE I CZYNNOŚCI MÓZGÓW LUDZKICH , KTÓRE SĄ SPOWODOWANE CZYNNIKAMI EKOLOGICZNYMI I NIE MA NIEULECZALNIE CHORYCH, NIEDOSTATECZNĄ JEST TYLKO NASZA WIEDZA. ”

    Wiem ,że to stwierdzenie niesamowicie boli wszystkich tych , którzy uważają się za zdrowych i mądrych. Gdyby tak było świat wyglądałby zupełnie inaczej. Taka natura schorowanej wyobraźni.
    To się wie dopiero po dłuższym stosowaniu żywienia optymalnego. Wiecej można dowiedzieć się z książek rzeczonego Doktora, które wszystkim polecam.
    ” Z potraw , które się zjada ,powstają WSZYSTKIE choroby ludzkie” – Herodot
    Ta myśl jest też trudna do zrozumienia przez przęcietnego człowieka a co dopiero przez zafałszowany świat medycyny i farmacji.
    To co potwierdza się w praktyce i jest nadzwyczaj skuteczne nie powinno być lekceważone a raczej wzięte pod uwagę . Czego wszystkim życzę.

  13. telemach pisze:

    Pani Tereso, dziękuję za link.
    Reniu, poddaję się. Te 10% (skąd i komu wiadomo, że 10%?) bardzo mnie zaintrygowało.
    OPTY: jestem pod wrażeniem cytatu z Herodota. Proszę o poinformowanie mnie z jakich potraw bierze się zespół Downa, Sklerodermia, AIDS i choroba popromienna.

  14. OPTY pisze:

    Telemachu , przecież napisałem ,że ” Wiecej można dowiedzieć się z książek rzeczonego Doktora, które wszystkim polecam. ”
    Wystarczy wejść na stronę Doktora i poczytać sobie a nawet posłuchać Doktora, a na Youtubie są też fimy do obejrzenia . Tak ,że przyjemnej lektury życzę. Ja zaczynałem od książek , wiem to trochę trwa ale nie ma innego sposobu, no chyba nie myślisz ,że będę przepisywał lub wklejał całe knigi. Co najwyżej jakieś cytaty.
    Ale nie martw się , być ustawicznie zdrowym to dopiero przyjemność.
    Wszystko przed Tobą – pozdrówka.

  15. Renia pisze:

    Warto przeczytać…

    http://kluby-wellness.pl/cukrzyca

  16. OPTY pisze:

    Przeczytać warto faktycznie , jednak czy warto tyle wybulić jeśli ma się pod ręką znacznie tańszą i skuteczniejsza metodę ?

  17. Renia pisze:

    Oczywiście, że masz rację. Lepszej i tańszej metody leczenia cukrzycy nie ma – jak zastosowanie Żywienia Optymalnego.

  18. „W 2006 roku 50-letnia dziś warszawianka odkrywa u siebie pierwsze niepokojące symptomy, wyrok okazuje się jednoznaczny: „parkinson”. Lekarz zaleca lek, po stosowaniu którego kobieta popada w psychozę oraz paranoję. Problemy psychiczne skończą się podcięciem żył i pobytem w szpitalu psychiatrycznym.

    „Nie chcę już pigułek. Drżenie zabierają, ale dają potwory” – mówi lekarzowi po wyjściu ze szpitala. Zdesperowana, znajduje w internecie informację o nowym leku. Neurolog po przeczytaniu ulotki zgadza się na jego stosowanie.

    Rok od rozpoczęcia kuracji pani Waleria jedzie metrem do domu, wysiada na placu Wilsona. Jak relacjonuje jej opowieść Marcin Kącki, „później dowiaduje się, że podchodzi do krawędzi peronu, odbija się lekko, i skacze po nadjeżdżający pociąg”. Próba samobójcza kończy się tragicznie, utratą nóg.

    Po wyjściu ze szpitala zdesperowana kobieta zaczyna drążyć temat, nie pamięta bowiem momentu targnięcia się na własne życie, zaczyna szukać informacji o nowym leku. Na amerykańskich stronach czyta, że ropinol, jego składnik, może powodować psychozy, obsesje, uzależnienie od hazardu oraz nadpobudliwość seksualną. W amerykańskich ulotkach taka informacja pojawia się, ale w polskich takich ostrzeżeń brak.

    Obecnie pani Waleria chce od producenta leku miliona złotych odszkodowania: za koszty przystawania się do nowego życia, utratę pracę, rehabilitację, protezy, opiekę. Chce również kupić mieszkanie na parterze, przystosowane do życia w „trybie fotelowym”.

    Producent leku, kiedy dowiedział się o reportażu Marcina Kąckiego, starał się zablokować jego poszukiwania informacji. Sąd odmówił m.in. dostępu do akt sprawy. „W mojej praktyce dziennikarskiej nie zdarzyło się, by sąd odmówił wglądu przy zgodzie zainteresowanej strony. Proces też nie był tajny” – pisze dziennikarz.

    NFZ informuje dziennikarza, że ten konkretny lek na parkinsona przyjmowało w ubiegłym roku ponad 12 tys. osób, a na naszym rynku dostępny jest od 2004 r. W 2012 r. kwota refundacji, którą budżet zapłacił koncernowi, wyniosła prawie 7 mln złotych.

    Czytaj więcej w „Dużym Formacie”.”

    Źródło – http://wiadomosci.onet.pl/kraj/duzy-format-samobojstwo-efektem-ubocznym-stosowania-leku/scq1t .

    .

    Czy tych milionów NFZ nie mógłby dawać chorym by lepiej jedli? I w tej mierze chorych edukować?

  19. Jerzy Pilch choruje na Parkinsona – http://polska.newsweek.onet.pl/jerzy-pilch-pan-bog-sie-przygotowuje-do-rozmowy-z-pilchem-newsweek,artykuly,278171,1.html . Jakby autorowi ciekawych zmagań ze słowem zapodać możliwość pomożenia sobie w chorobie?

  20. Wiele informacji na temat dopingu mózgu http://www.elevatedminds.pl

  21. Może Pan/i być spokojny o to że polecane wyżej środki ATP – http://www.stachurska.eu/?p=3383 w adekwatnej ilości nie zastąpią, ani go nie uzupełnią.

  22. Gavroche pisze:

    Substancje naturalne i syntetyki poprawiające pracę mózgu
    http://luskiewnik.strefa.pl/psychostymulantia/p5.htm
    Powinny być stosowane doraźnie, by poprawić jakość życia.
    Bazą powinna być dieta zapewniająca ochronę układu nerwowego.
    W medycynie jest stosowana dieta ketogeniczna np. do leczenia epilepsji.
    Dieta Optymalna indywidualnie dobrana będzie jeszcze lepsza.

Dodaj komentarz