.
Niezbyt często można tu kupić gęsinę, nawet tzw porcję rosołową, ale niezbyt często nie oznacza że nigdy. Więc, znaczy, kupiłam kawałek gęsiny, grzbiet konkretnie i dodatkowo żołądki, i na tych dobrociach ugotowałam kwaszoną kapustę.
Było:
– 600 g (po odliczeniu kości) gęsiny
– 560 g żołądków drobiowych
– 1ooo g wody
– 1000 g kwaszonej kapusty
– 130 g smalcu do duszenia kapusty
– 150 g cebuli
– 30 g smalcu do zeszklenia cebuli
– 100 g powideł śliwkowych
– liść laurowy, kminek, ziele angielskie
Grzbiet gęsi i żołądki ugotowałam z dodatkiem wody do miękkości, następnie mięso (po odebraniu kości) pokroiłam „w kostkę” i włożyłam z powrotem do garnka. W międzyczasie na patelni pod pokrywą udusiłam na smalcu kapustę, oraz na drugiej zeszkliłam – też na smalcu – pokrojoną cebulę. Teraz do garnka z gęsiną dodałam kapustę, cebulę, powidła oraz przyprawy i wszystko na małym ogniu poddusiłam jeszcze pół godziny. Gotowego dania było 1600 gram.
W 100 gramach było:
– Białko – 11,26 g
– Tłuszcz – 19,09 g
– Węglowodany – 3,96 g
– B : T : W = 1 : 1,7 : 0,4
Na deser zrobiłam bitą śmietankę z malinami
.
Czy zamiast gęsi może być kaczka? Kurcze u mnie gęsi to niestety nie dostanę a jedyna gęś jaką mam w roku to na święta prezent od ciotki z domowej hodowli…
Matu,
nie wiem, może Pan sprawdzić I nam powiedzieć
Dziś powstało danie ale zamiast gąski poszła kaczka.
Smak- rewelacja!
Dziękuję za przepis- kolejny dowód że dieta optymalna nie musi być monotonna;)
Pozdrawiam
Dziękuję za próbę i informację ?