;
Dr Jan Kwaśniewski pisze:
„Inne czynniki wpływające na rozwój zmian miażdżycowych
U ludzi na diecie miażdżycorodnej jednym z czynników sprzyjających rozwojowi miażdżycy jest przebywanie w wyższej temperaturze otoczenia i odwrotnie, niska temperatura będzie chroniła przed rozwojem miażdżycy. Glukoza spalana w cyklu pentozowym daje mniej energii, niż ta sama glukoza spalana w cyklu heksozowym. Jedna gramocząsteczka glukozy spalona w cyklu pentozowym (o ile jest spalona), daje mniej energii o 17,2 kcal, niż ta sama glukoza spalona w cyklu heksozowym. Mniejsza ilość energii uzyskiwana przy spalaniu glukozy w cyklu pentozowym wynika z różnic między obu cyklami:
-
W cyklu pentozowym organizm uzyskuje z 1 gramocząsteczki energię ze spalenia
6 g wodoru i 54 g węgla
-
W cyklu heksozowym organizm uzyskuje z 1 gramocząsteczki energię ze spalenia
12 g wodoru i 36 g węgla
Oczywiście wodór jest paliwem bardzo dobrym, ma 34, 3 kcal z 1 grama, a węgiel tylko 7,87 kcal, dlatego jeśli organizmowi uda się spalić więcej wodoru z tej glukozy, to wtedy ma więcej energii. Z tego też względu ludzie na diecie miażdżycorodnej, przebywający w wyższej temperaturze, będą przetwarzali więcej glukozy w cyklu pentozowym, bo nie będą się musieli ogrzewać i odwrotnie.
Zauważono, że przewlekłe choroby układu krążenia i miażdżyca występują częściej wśród marynarzy pracujących w siłowni (praca w cieple), niż u marynarzy pokładowych. i
Praca ciekawa, ponieważ kuchnia na statkach jest bardzo zbliżona i doświadczenie jest w ten sposób kontrolowane. Ciepło – jest miażdżyca, zimno – miażdżycy nie ma.
Ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój miażdżycy jest zawartość tlenu w powietrzu.
Na diecie miażdżycorodnej niska zawartość tlenu w powietrzu wymusza zwiększenie ilości przetwarzanej glukozy w cyklu pentozowym. Głównym czynnikiem działającym korzystnie w przeszłości w leczeniu chorych na gruźlicę przy klimatycznym leczeniu tej choroby jest niskie ciśnienie parcjalne tlenu w powietrzu górskim, (ale nie za niskie), które wymusza pentozowy cykl spalania glukozy i w ten sposób stwarza niekorzystne warunki dla rozwoju prątków. Na przykład u Masajów nie było zupełnie gruźlicy, gdy żywili się mlekiem, masłem, serem, śmietaną i krwią, a pojawiła się, gdy się ucywilizowali w jedzeniu i piciu. Właśnie na skutek tego, że Masajowie jedli tłusto, nie był możliwy rozwój gruźlicy, prawdopodobnie też i trądu. W leczeniu klimatycznym gruźlicy niska zawartość tlenu była „wzmacniana” w działaniu przez obfite pożywienie o większej zawartości tłuszczu, (nawet stosowano psi smalec), i białka zwierzęcego, przebywanie w cieple, ograniczenie wysiłku, leżakowanie. Czyli zmiany w diecie powodowały ustępowanie gruźlicy.
Następnym czynnikiem wpływającym na przyspieszenie bądź spowolnienie rozwoju miażdżycy jest częstość posiłków. Ograniczenie liczby posiłków u ludzi na diecie miażdżycorodnej sprzyja rozwojowi miażdżycy, (i otyłości też), natomiast zwiększenie częstotliwości posiłków działa przeciwnie. Jeśli człowiek spożyje posiłek o określonej zawartości tłuszczu i węglowodanów, to organizm (komórki) pobierają przede wszystkim tłuszcze, a nadmiar węglowodanów przy rzadkim spożywaniu posiłków – jest przetwarzany na tłuszcz, dlatego powstaje miażdżyca i otyłość. Natomiast w małych porcjach glukoza (węglowodany) kapie powoli do krwi i nie ma potrzeby przetwarzania jej na tłuszcze tzw. zapasowe.
Przy rzadkich i obfitych posiłkach trójglicerydy wytwarzane z glukozy są magazynowane w tkance tłuszczowej, ponieważ przy rzadkich posiłkach synteza trójglicerydów z węglowodanów w wątrobie jest znacznie wyższa, niż możliwość kataboliczna ustroju, czyli możliwość wychwycenia tych trójglicerydów przez tkanki. Wykonane badania wykazały, że ograniczenia liczby posiłków do 2-3 na dobę u zwierząt powoduje wyższy poziom cholesterolu i częstsze występowanie miażdżycy, a u ludzi spożywających 3 posiłki na dobę choroba wieńcowa występuje częściej, niż u ludzi spożywających 5 lub więcej posiłków.
Oczywiście u optymalnych, którzy jedzą 1-2 posiłki dziennie, to w ogóle nie ma żadnego związku, ponieważ spożywana przez nich ilość węglowodanów jest tak mała, że tu nie może być żadnej miażdżycy.
————-
i Eismont W.: Analiza leczenia szpitalnego wśród pracowników gospodarki morskiej Gdańska i Gdyni. Pol. Tyg. Lek. 1970, 21, 779″
Źródło – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=462 .
.
Polecam:
– Do i od miażdżycy – http://www.stachurska.eu/?p=12982
– Miażdżyca. Badanie dna oka – http://www.stachurska.eu/?p=15532
– Miażdżyca jest chorobą uleczalną – http://www.stachurska.eu/?p=13475
.