Chciałam zrobić domową czekoladę i – oczywiście – zabrałam się do dzieła. To co mi wyszło czekoladą nie było, bo się nie dało kroić, za to smarować tak Więc że smakuje rewelacyjnie uznaję, że nadaje się na masę/krem do tortu, mazurka, czy przekładania na zmianę z bitą śmietaną w pucharku lub salaterce. Szczególnie, gdy bita śmietanka zostanie „zahartowana” żelatyną.
Wzięłam:
– 200 g masła
– 200 g śmietanki 30 %
– 60 g kakao
– 20 g cukru
– 20 g ekstraktu waniliowego*)
Gotowa masa zaś ważyła 460 g. Zanim powstała wymieszałam kakao ze śmetanką, dodałam cukier, ekstrakt i pokrojone masło, i w rondelku – na małym ogniu – mieszając, doprowadziłam do wrzenia. Pogotowałam póki masa nie zaczęła przywierać do dna. Ostudziłam. Gotowe Masa (460 g) zawiera:
– Białko – 17,80 g
– Tłuszcz – 231 g
– Węglowodany – 59 g
– B : T : W = 1 : 13 : 3,3
Jeśliby miałaby ta masa być do mazurka to spód może być z ciasta kruchego ( KSIĄŻKA KUCHARSKA dra JANA KWAŚNIEWSKIEGO przepis 523 ), albo orzechowy jak w mazurku wielkanocnym – http://www.stachurska.eu/?p=1693 .
Cukru można dać mniej i sprawdzić czy nie dość. W miejsce ekstraktu waniliowego*) można dać inny alkohol, albo i nie dawać.
Czekoladę spróbuję kiedyś jednak zrobić. Bo czemu nie?
Smacznych i wesołych Świąt życzę
‚
————————-
*) Przepis na ekstrakt waniliowy – http://www.stachurska.eu/?p=55
‚
‚
[shopeat_button]
Pani Tereso, jakie kakao Pani dawała? Ja kupuję takie zwykłe z marketu, ale ono ma tylko 12 procent tłuszczu…
U mnie nie lepiej – 10 g tłuszczu w 100 g produktu, Wawel.
Nie wyszło!!! Masa rozwarstwiła się – tłuszcz się oddzielił, nie wiem co zrobiłem nie tak.
Za długo Pan gotował. Trzeba uznać, że pierwsze koty za płoty ? Ciekawe, czy nie możnaby naprawić tego co Pan obecnie ma? Może gdyby dodać trochę kakao, wymieszać, trochę śmietanki – zagotowanej, również po to by ją odparować, wymieszać. Spróbuje Pan i napisze?
Dziękuję że tak szybko Pani zareagowała ale ja zdążyłem zutylizowac mój wyrób jeszcze przed zamieszczeniem postu :-(. Również sądzę że za długo gotowałem ale chciałem bardziej zredukowac masę. Po świętach spróbuję ponownie. A swoją drogą zastanawiam się czy nie dałoby się zrobic na zimno – czyli bez gotowania. Pozdrawiam, Piotr.
Może na próbę z połowy porcji?
Na zimno to chyba trzeba byłoby śmietankę zagotować, dodać do niej kakao i cukier. Ostudzić. Masło utrzeć na krem i dodać (ucierając) po łyżce śmietnkę z dodatkami. Dużo więcej czasu trzeba…