Wątróbka z musztardą

.

Lubię od czasu do czasu zjeść coś z musztardą. I lubię wątróbkę, więc tym razem zrobiłam wątróbkę z musztardą. Przeciwskazań nie ma :) , albo ja o nich nie wiem ?

Było:

– 570 g watróbki drobiowej
– 220 g obranej cebuli
– 30 g smalcu do smażenia cebuli
– 20 g smalcu do smażenia wątróbki
– 20 g masła do duszenia wątróbki
– 30 g wody
– 50 g musztardy sarepskiej
– 50 g śmietanki 30 %
– pieprz i majeranek

Najpierw na patelni zeszkliłam cebulę pokrojoną w dużą kostkę i przełożyłam ją do rondla. Potem na patelni usmażyłam wątróbkę, pokroiłam ją w paski ca 1 cm i też dolożyłam do rondla. Teraz dodałam masło, wodę, śmietankę i musztardę oraz pieprz i majeranek, i wszystko na małym ogniu poddusiłam jeszcze kwadrans. Gotowego dania było 680 gram.

W 100 gramach bylo:

– Białko – 16,91 g
– Tluszcz – 17,65 g
– Węglowodany – 3,65 g

– B : T : W = 1 : 1,0 : 0,2

Na deser zrobiłam bitą śmietankę ze startą gorzką czekoladą – http://www.stachurska.eu/?p=2360 i łyżką – mrożonych – poziomek. Wiosną smakowało :)

.

10 Responses to Wątróbka z musztardą

  1. marian pisze:

    A gdzie tutaj stosunek 1:2,5/3,5:0,5 ?

  2. Panie Marianie, deser uzupełnia :) OK?

  3. Irena pisze:

    Wątróbka rewelacyjna.Osobiście lubię tymiqanek.Skorzystałam z przepisu i czekam na więcej.Pozdrawiam.

  4. grakuz46 pisze:

    Witam. Miałam zadać pytanie p. Teresie prywatnie, ale doszłam do wniosku, ze odpowiedź przyda sie wszystkim. Chodzi mi o problem niedokrwistości i braku żelaza . Niestety pastylki zawierajace żelazo, uczuliły mnie i wywołały nasilone bóle brzucha, wiec musiałam je wyrzucić do śmietnika. Wiem,żeby uzupełnić ten niedobór zelaza, muszę spozywac takie produkty jak wątroba, żółtka jaj, mak, pieczarki, kakao, szpinak, fasola, drożdże i nielubiane przeze mnie tłuste ryby. A ja chciała bym wiedziec , w jakiej postaci mozna spożywac drożdże, czy takie prosto z kostki, czy w jakiejś „obróbce” – jeżeli tak- to jakiej. Pozdrawiam cieplutko.

  5. Grakuz46,

    drożdze też wyrzuć :) Serio. Jedz dwa razy w tygodniu wątróbkę i niedokrwistość pewnie zniknie. Tak poradziła mojej siostrze lekarka dawno, dawno temu, gdy miała mniej niż połowę minimum i nie można jej było operować z tego powodu. Wątróbka, kaszanka, i niedokrwietość znikła.

    W produktach roślinnych zdrowia nie ma po co szukać, niestety. Jedynie witaminy C (papryka, czarna porzeczka – może być mrożona), tu ciekawostka – http://www.stachurska.eu/?p=3507 .

  6. OPTY pisze:

    Dzisiaj , co prawda jest już późno ale właśnie teraz skończyłem( ja co mi się rzadko zdarza) przyrządzanie tegoż jadła wg.przepisu Tereski . Mówię Wam ludzie – pycha .
    ________________________
    Grażynko , drożdże to można spożywać jedynie w postraci prze…..nej hehehe . Pozdrawiam

  7. grakuz46 pisze:

    No to juz wszystko wiem ! A tak liczyłam na te drożdże , ze zjem, połknę ze dwie łyżku cukru, popiję woda i poczekam az zadziała fermentacja . Lecę jutro po wątróbkę, podobno płucka tez sa bogate w żelazo. Tylko co bedzie jak mi wszystko zardzewieje ? ha,ha, ha . Dziekuje Teresko i Opty za rady- serdecznie pozdrawiam

  8. OPTY pisze:

    Zastanawiam się gdzie byś umieściła rurkę fermentacyjną hehehehe

  9. Renia pisze:

    ? może warto opatentować… 8) ?

  10. Dziadek pisze:

    Jedzenie drożdży.
    Pewien policjant był na obławie na bimbrowników. Dowiedział się tam wszystkiego o produkcji bimbru. Woda, drożdże, cukier i ciepło. A,że chłop był myślący to postanowił wszystko przyśpieszyć. Wrócił do domu zjadł paczkę drożdży popił wodą zjadł cukier i usiadł na kaloryferze. Przyszła żona z pracy i widzi go siedzącego na kaloryferze z głową obwiązaną chustą. Pyta : co ty robisz? Bimber pędzę. Dlaczego masz obwiązaną głowę? Żeby mi dekiel nie wysadził. A dlaczego tu tak śmierdzi? Bo mi denko nie wytrzymało.
    Do Grakuz 46. Uważaj na denko przy jedzeniu drożdży.
    Pozdrawiam
    Dziadek

Dodaj komentarz